Pięćdziesiąt twarzy przyjemności. Łóżkowy poradnik inspirowany bestsellerową powieścią
To było pewne, że po fenomenie trylogii o Greyu powstaną różnego rodzaju poradniki, przeróbki i „kontynuacje”. Czy jednak są one na tyle dobre, jak oryginał? Szczerze w to wątpimy. Oto przykład jednego z nich.
Poradnik – bo tym jest ta pozycja książkowa, prowadzi każdą z nas przez eksperymenty łóżkowe. Uczy, co zrobić, aby osiągnąć takie szczyty jak słynna Anastasia Steel. Jest to książka „dla niegrzecznych dziewczynek, które bawią się tak, jak im się podoba”. Styl pisania tej książki jest jednak jeszcze gorszy, niż przy Greyu. I o ile tam wartka akcja i ciekawa fabuła nie pozwalała oderwać się od stron książki, tak tutaj jest to napisane w taki sposób, który nie pozostawia nawet odrobiny miejsca na wyobraźnię. Jednak, pomimo – wydawałoby się – samej krytyki, książkę czyta się dobrze i szybko. Jednak nie wnosi ona swoją treścią zbyt wiele. No ale cóż, musimy spodziewać się tego, że ciężko będzie znaleźć nam drugi erotyk, który wciągnie nas równie mocno co Grey. Ale szukamy nadal.