„Trochę większy poniedziałek” Katarzyna Grochola
Kolejna książka napisana przez ulubienicę polskich czytelniczek. I nie mówimy tutaj tylko o nastolatka, bo coraz częściej po jej dzieła sięgają i starsze i dojrzałe kobiety. Książki Grocholi są lekkie i przyjemne. Idealna lektura na ponury sobotni wieczór, ale i książka z przesłaniem i drugim „dnem”. Tym razem autorka postanowiła pokazać, że poniedziałek też może być piękny.
Ciekawostką dla fanek niewątpliwie będzie to, że opisane sytuacje w książce „Trochę większy poniedziałek” zdarzyły się naprawdę. Jest to bowiem opis zdarzeń, których doznała Katarzyna Grochola, albo których była świadkiem podróżując swoją kolejką. Można więc zaobserwować, że nawet długa i męcząca podróż komunikacją miejską, dla osoby, który umie patrzeć i słuchać, może być kopalnią inspiracji i ciekawych historii.
Książka ta jest zabarwiona nutką humoru. Pokazuje nam magię codzienności, z wdziękiem opowiada sytuacje banalne, które takie wcale nie są. Podkreśla ważność drugiego człowieka, jego bliskości i miłości. A przede wszystkim zmusza nas do działania – bo dziś i jutro należy do nas, a po marzenia trzeba tylko chcieć sięgnąć i zrobić krok do przodu.
„Tam, gdzieś na świecie, na pewno jest lepiej, cieplej, bezpieczniej. Może są większe możliwości, może bardziej cię szanują, można znajdziesz pracę i jeszcze wystarczy ci na życie i na mieszkanie, i na samochód. Może twoje rodzinie tutaj będzie lepiej, bo jej pomożesz, ale przecież tęsknota będzie zawsze wpisana w twoje życie. Bo każdy wybór eliminuje coś, czego nie wybrałaś. I może cię to trzymać do końca życia w okowach takiego \'co by było gdyby\'. Niech cię to nie truje. Powodzenia, gdziekolwiek jesteś i cokolwiek robisz.”
Katarzyna Grochola bez wątpienia jest wszechstronną pisarką. Zmierzyła się już z autobiografią, opublikowała trudny dialog z córką. A w ostatnim swoim bestselerze wcieliła się w mężczyznę! Nie będzie więc dla nikogo zaskoczeniem, że jej zbiór opowiadań również porusza i jest kolejną propozycją na listę książek topowych.