Smakołyki prosto z rusztu – robimy grilla!
Skwierczenie tłustych kiełbasek, zapach karkówki w marynacie i soczyste warzywa z rusztu – rozpoczynamy sezon grillowy! Coraz cieplejsze popołudnia i wieczory zachęcają do przeniesienia kuchni na zewnątrz. Chcesz zaprosić znajomych i obawiasz się, że coś pójdzie nie tak? Podpowiadamy, jak najlepiej przygotować się do grillowania!
Co na ruszt?
Grill to doskonała okazja do kulinarnych eksperymentów i wypróbowania nowych smaków. Zacznijmy jednak od klasyki - jeśli grill, to koniecznie soczyste kiełbaski – zadbaj o różne ich rodzaje i oryginalne doprawianie. Twoim gościom z pewnością przypadnie do gustu inspirowany niemiecką kuchnią currywurst, podany z wyrazistym sosem. Podobnie, jak kurze piersi w śmietanie, pikantna karkówka i żeberka rodem z amerykańskich filmów. Pamiętajmy także o warzywach i owocach – zgrillowana cukinia z mozarellą, papryczki w aromatycznych ziołach, czy gruszki z sosem serowym – wszystkich zachwycą smakiem i aromatem. Nie zapominajmy o rybach, np. pstrągu i łososiu, które wybornie smakują podane z sałatką i pieczywem czosnkowym.
Głębia smaku
Kluczowym elementem grillowania jest staranne doprawianie potraw. Począwszy od marynaty, przez dodatek ziół i przypraw, aż na pysznych sosach kończąc – możliwości są praktycznie nieograniczone. Tradycyjne doprawianie ketchupem i musztardą warto uzupełnić o wyraziste sosy – podkreśla Urszula Giża, ekspert marki Tarsmak. Zwolennikom ostrych potraw z pewnością przypadnie do gustu sos musztardowo-paprykowy lub stworzony na bazie bardzo pikantnych papryczek – sos piri-piri. Ten drugi jest także doskonałą bazą do marynowania karkówki czy żeberek. Nie zapominajmy także o sałatkach – ich smak wybornie podkreśli sos czosnkowy lub koperkowy – dodaje Urszula Giża. Pamiętajmy, że mięso potrzebuje czasu, aby się przegryźć, dlatego najlepiej je zamarynować dzień wcześniej - po ściągnięciu z rusztu, wszystkich gości wprawi w stan kulinarnej rozkoszy.
Grilluj z głową!
Grillowanie zacznijmy od wyboru odpowiedniego węgla i brykietu. Najlepiej, by był on wytworzony z drzew liściastych niezawierających żywicy, która podczas spalania, emituje rakotwórcze toksyny. Pod żadnym pozorem nie należy używać lakierowanego drewna, kolorowych gazet czy kartonów. Jeśli podpałka, to zdecydowanie ta pochodzenia naturalnego. Nigdy nie powinniśmy korzystać z olejów czy benzyny – psują smak potraw, ale co jeszcze ważniejsze – mogą być po prostu szkodliwe. Rozpaliliśmy już grilla, uzyskaliśmy odpowiedni żar – czas na położenie smakołyków. Dietetycy podkreślają – na ruszcie koniecznie aluminiowe tacki. Ograniczają ilość spadającego na węgiel wytopionego tłuszczu, który może wydzielać toksyczne związki oraz zwiększają nasz komfort – uniemożliwiają rozpadanie się szaszłyków i warzyw, a także zmniejszają ryzyko przypalania potraw.