Wkrótce Ogólnopolski Dzień bez Długów –jak spłacić swoje zaległości finansowe?

pieniadze-2

Jak wynika z danych BIG InfoMonitor*, chociaż w II kwartale br. zmniejszyła się liczba Polaków niepłacących zobowiązań kredytowych (o 29,4 tys.), wzrosła liczba osób z zaległościami pozakredytowymi (o 3,7 proc. do 58,18 mld zł.), w skład których wchodzą m.in. niezapłacone rachunki za telefon, internet, telewizję kablową, raty pożyczek, alimenty, czynsze, kary za jazdę bez biletu czy też należności windykowane. Zbliżający się 17 listopada, czyli Ogólnopolski Dzień bez Długów, to dobra okazja do analizy naszych zobowiązań finansowych i podjęcia konkretnych działań, które umożliwią nam regularną spłatę zadłużenia.

Zarządzanie domowym budżetem i spłata zobowiązań finansowych to nie lada sztuka. Większość osób mających problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań, jako główny powód podaje zbyt małe dochody i chwilowe problemy finansowe. Bywa, że raty kredytów przewyższają nasze możliwości finansowe i aby je spłacić zaciągamy kolejne kredyty, co generuje jeszcze większe zadłużenie. Jak sobie z tym radzić? Dzięki obchodom Dnia bez Długów, osoby mające kłopoty z terminową regulacją zobowiązań mogą dowiedzieć się, w jaki sposób uporządkować swoje sprawy finansowe.

Gdy pojawia się problem ze spłatą długu

Co zrobić, jeśli już zaciągnęliśmy kredyt i ledwo wiążemy koniec z końcem? Kiedy zaczyna brakować nam środków na spłatę rat kredytów, czynszu czy rachunków, powinniśmy podjąć zdecydowane kroki, aby opanować sytuację i nie wpaść w spiralę długów. - Brak działań z naszej strony może skończyć się wpisaniem na listę dłużników przez wierzyciela, a obecność na niej może oznaczać kłopoty np.z otrzymaniem kredytu lub dokonywaniem zakupów na raty. Dlatego lepiej zawczasu zastosować się do kilku sprawdzonych kroków, dzięki którym będziemy mogli spłacić dług w terminie: poinformować bank o kłopotach, poprosić o wakacje kredytowe, renegocjację warunków umowy lub rozważyć połączenie długów w jeden kredyt konsolidacyjny. To, jakie rozwiązanie uda się wypracować razem z bankiem, jest w głównej mierze uzależnione od skali problemu, z jakim spotkał się kredytobiorca – podsumowuje Tomasz Józefowicz, ekspert eurobanku ds. kredytów gotówkowych.

Przedstawiamy zatem cztery kroki, które pomogą każdemu dłużnikowi zacząć terminowo regulować swoje zobowiązania:

  1. Skontaktujmy się z bankiem – w ten sposób wierzyciel będzie wiedział, że nie uchylamy się od spłacenia pożyczki czy kredytu, ale mamy przejściowe kłopoty finansowe. Postarajmy się o renegocjację warunków umowy.
  2. Ograniczmy wydatki – zaciśnięcie finansowego pasa jest konieczne, jeśli chcemy odzyskać budżetową stabilność. By móc wywiązać się z umowy kredytowej bez zaciągnięcia kolejnego zobowiązania, najprawdopodobniej będziemy musieli zmienić nasze nawyki – ograniczyć wydatki związane ze spędzaniem wolnego czasu oraz na konsumpcję, poszukać oszczędności (m.in. rachunkowych) czy znaleźć dodatkowe źródło dochodu.
  3. Kredyt konsolidacyjny – gdy posiadamy kilka wysoko oprocentowanych kredytów, dobrym rozwiązaniem może okazać się kredyt konsolidacyjny. Polega on na połączeniu kilku długów w jeden, dzięki czemu możemy liczyć na obniżenie miesięcznej raty i wydłużenie czasu spłaty kredytów.
  4. Wakacje kredytowe – posiadacze kredytów mieszkaniowych lub gotówkowych mogą skorzystać z tzw. wakacji kredytowych, czyli odroczenia jednej lub kilku rat kredytu.

Jak uniknąć spirali zadłużenia?

Nieroztropne zadłużanie się może doprowadzić do sytuacji, w której wpadniemy w spiralę długów – nie będziemy w stanie spłacić wcześniejszych zobowiązań finansowych, a w celu ich uregulowania, zaciągniemy kolejne kredyty, co wygeneruje jeszcze większe zadłużenie. Niestety, po pewnym czasie nikt już nie zechce pożyczać nam pieniędzy, a dotychczasowi wierzyciele zdecydowanie zaczną domagać się uregulowania długów.

Na szczęście, stosując się do kilku prostych porad, możemy łatwo uniknąć pułapki zadłużenia:

  • Prowadźmy budżet domowy – planując i realizując nasz budżet, przejmujemy bowiem kontrolę nad domowymi finansami. To my zaczynamy kontrolować nasze pieniądze, a nie one nas. Zestawienie wydatków i przychodów pozwoli nam także na zaplanowanie oszczędzania – dbając o to, aby zawsze być „na plusie”, będziemy mogli zacząć odkładać pieniądze na emeryturę lub realizację planów, które wymagają nakładów finansowych.
  • Wyznaczmy cel na oszczędzanie – systematyczne zbieranie pieniędzy na określony cel sprawi, że myśl o zaciąganiu kredytów i pożyczek nawet nie przyjdzie nam do głowy. Będziemy też w stanie zrealizować własne marzenia – np. wycieczkę na którą od dawna chcieliśmy pojechać.
  • Przygotujmy „rezerwę” finansową – tzw. poduszka finansowa stanowić będzie dla nas zabezpieczenie na wypadek choroby, utraty pracy czy nieprzewidzianych wydatków. Solidna poduszka to równowartość kilku naszych miesięcznych pensji – jej stworzenie może więc zająć nieco czasu, ale psychiczny komfort i zabezpieczenie przed negatywnymi przyszłymi wydarzeniami z pewnością są tego warte.
  • Rozsądnie pożyczajmy – jeśli potrzebujmy nagłego zastrzyku gotówki, a nie posiadamy innych rezerw finansowych, możemy skorzystać z kredytu. Zastanówmy się jednak dobrze, czy będzie nas stać na spłatę dodatkowych obciążeń finansowych. Porównajmy oferty kilku banków, sprawdźmy RRSO (rzeczywistą roczną stopę oprocentowania) i unikajmy pożyczek z niepewnych źródeł.

Najważniejsze to wyrobić w sobie nawyki, dzięki którym nie tylko nie będziemy mieli problemu ze spłatą rat kredytu czy terminowym opłacaniem rachunków, ale również będziemy w stanie odłożyć co miesiąc określoną kwotę. A zbliżający się 17 listopada, czyli ogólnopolski Dzień bez Długów, to idealna okazja do rozpoczęcia nowego etapu naszego finansowego życia.