Barszcz nie tylko czerwony – nieznane oblicza świątecznej zupy
Czerwony i biały to tylko dwa kolory, jakie może przybrać barszcz. Zgodnie z definicją jest to bowiem zupa o wyraźnym smaku, przygotowana na zakwasie, z dodatkiem kapusty kiszonej, buraków lub szczawiu. Polskim klasykiem wigilijnym jest barszcz czerwony, podawany z uszkami. W pozostałe świąteczne dni warto zainspirować się innymi wersjami tej pysznej i bardzo słowiańskiej zupy.
Polskie menu o zupy wzbogacone zostało mniej więcej w XIII wieku, kiedy to stały się one podstawą wyżywienia ze względu na niski koszt przygotowania, bogaty smak i pożywność. Do najstarszych gatunków należy natomiast barszcz oraz jego bliski kuzyn – żurek, zwany dawniej także barszczem białym. Przepisu na czerwony barszcz nie trzeba nikomu zdradzać. Inne wersje średniowiecznego specjału mogą natomiast zaciekawić miłośników niecodziennych smaków.
Barszcz z barszczu
Sama nazwa zupy pochodzi od rośliny, która kiedyś odpowiadała za jej kwaśny smak. Liście i korzenie barszczu zwyczajnego wykorzystywano przez wieki tak do gotowania, jak i w celach leczniczych, w wersji ukiszonej oraz surowej. Dziś natomiast, pomimo częstego występowania, stosowany jest on w kuchni bardzo sporadycznie, zazwyczaj jako dodatek sałatkowy. Przez miłośników staropolskiej kuchni chwalony jest przede wszystkim ze względu na smak, który pozwala uzyskać aromatyczny wywar bez konieczności dodawania dużej ilości przypraw. Z tego względu na barszcz zwyczajny powinny zwrócić uwagę w szczególności osoby wybierające zdrową i ekologiczną żywność.
Żurek barszczowi nierówny
Różnica pomiędzy żurem i barszczem białym jest na tyle subtelna, że często nazwy te stosowane są zamiennie. Kluczem do ich rozróżnienia jest rodzaj mąki wykorzystanej do przygotowania zakwasu – pszennej lub żytniej. Zupa ta jest czasem podawana w wersji postnej, jedynie z dodatkiem jajka i ziemniaków, a innym razem z intensywnym aromatem kiełbaski i wędzonego boczku. Sama nazwa pochodzi natomiast od niemieckiego określenia dla kwaśnego smaku (sauer), który jest najważniejszą cechą tej zupy, niezależnie od tego, w jakiej wersji zostaje ona przyrządzona.
Barszcz ukraiński na bogato
Ukraińska odmiana barszczu kolorem co prawda przypomina naszą rodzimą, czerwoną zupę wigilijną, niemniej obfituje w dodatkowe składniki, zmieniające ją w bardzo sycące danie. Poza burakami receptura zawiera, w zależności od regionu, liście kapusty, ziemniaki, kaszę, grzyby, fasolę oraz czosnek. W roli dodatków podawane są drobne kluseczki lub pampuszki – pszenne bułeczki polewane sosem ze świeżo wyciśniętych ząbków czosnku. – Barszcz ukraiński bardzo często jest zabielany kwaśną śmietaną, która podkreśla jego wyrazisty smak. W roli dodatku, który doskonale połączy się z zupą, bez ryzyka zważenia, sprawdzi się także delikatny serek topiony. Dla urozmaicenia smaku możemy pokusić się również o wersję smakową, która spełni po części rolę przyprawy – podpowiada Ewa Polińska z MSM Mońki.
Rosyjski barszcz zielony
Brzmiący nieco egzotycznie barszcz zielony do złudzenia przypomina naszą polską szczawiową. Podstawą są liście o charakterystycznym kwaskowym smaku, które poza sezonem można zastąpić pasteryzowanym szczawiem ze słoika. Zielony barszcz szczawiowy przygotowywany jest na wywarze mięsno-warzywnym z dodatkiem czosnku. Po skończeniu gotowania zupę zabiela się, podobnie jak barszcz ukraiński, oraz dodaje jajko na twardo oraz ugotowane ziemniaki.